Kwiecień za pasem, za chwile święta, teściowa przyjeżdża, a ja po całym dniu sprzątania, teraz mam moment, by coś napisać, wkleić.
Prace nad tomikiem " Wystrugany ", a konkretniej, jego obróbką, od kilku miesięcy jakby zatrzymały się. Ja też nie śpieszę się.
Wiem, że od ostatniego tomiku " Nisko " mija 5 lat, ale przecież nie ponaglają mnie żadne terminy.
Najpierw z praca musi się coś wyklarować, ta, a być możne inna. Następnie mieszkanie to tutaj i to w Polsce - dwa remonty.
Potem na spokojnie mogę odświeżyć starsze wydania i dokończyć obecny, aktualny.
Pozdrawiam każdego, kto to przeczyta.
"Ślady
po skrzydłach"
Trawa o barwie świeżego zroszenia
Komoda wystrugana z litego drewna
Promienie słońca zbyt słabe, by dotrwać do zachodu
i chwianie gałęzi od złowrogiego morza.
W kamienicy sprzed wojny o wysokich oknach
Białych ścianach i trzeszczących schodach
Z książkami na półkach i telefonem na tarczę
Rozbieram się w gabinecie do pasa.
Pan, który Dr. ma jedynie przed nazwiskiem
Roztrzęsione ręce, nieczystą wymowę
Wpada w panikę, gdy na moich plecach
widzi
Ślady po skrzydłach zabliźnione.
.W. 2015.